Naukowiec z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu bada miód na każdym etapie jego produkcji. Chce stworzyć metodę, która pomoże zweryfikować, czy np. doszło do fałszowania miodów przez dodatek substancji wzbogacających smak.
Jordan Sycz, który jest doktorantem Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, chce przyjrzeć się bliżej sposobom fałszowania miodów naturalnych w celu opracowania prostych metod weryfikacji ich składu chemicznego oraz pochodzenia geograficznego.
Na projekt "Analiza zafałszowań składu chemicznego oraz pochodzenia geograficznego naturalnych miodów pochodzących z terenu Polski i Europy w odniesieniu do miodów wzbogaconych i ziołomiodów za pomocą technik chromatograficznych sprzężonych z detekcją masową" otrzymał z Narodowego Centrum Badań grant o wartości blisko 210 tys. zł.
Skład chemiczny miodu
"Skład chemiczny miodu naturalnego może różnić się w zależności od klimatu i warunków środowiskowych, sposobu produkcji czy rodzaju surowca, z którego powstał. Niestety, coraz częściej mamy do czynienia z nieuczciwymi praktykami rynkowymi, polegającymi przede wszystkim na wzbogacaniu miodów naturalnych innymi składnikami często pochodzenia syntetycznego lub celowego ukrywania ich pochodzenia botanicznego by podnieść cenę jednostkową gotowego produktu" - powiedział cytowany w komunikacie Jordan Sycz.
Jego zdaniem, metody fałszowania produktów spożywczych są coraz bardziej złożone i wyrafinowane, a złożoność chemiczna matryc miodu utrudnia wykrycie subtelnych zmian w jego składzie.
Weryfikacja miodów
"Ostatnio głośno zrobiło się o zafałszowaniach tzw. miodów wzbogacanych. To m.in. ziołomiody, gdzie zamiast naturalnie zebranego pożytku pszczelego, pszczoły karmione są syropem cukrowym, dodatkiem hydrolizatów ziołowych lub olejków eterycznych wyizolowanych z roślin olejkodajnych. Stwarza to duże pole do zafałszowań składu miodów naturalnych oraz utrudnia ustalenie pochodzenia botanicznego i geograficznego. Mało tego, zdarza się, że do takich miodów dodawany jest celowo pyłek z innej rośliny by utrudnić prawidłową identyfikację" - powiedział Sycz.
Naukowiec zajmie się m.in. badaniem zmian składu chemicznego miodów na każdym z poszczególnych etapów jego produkcji i przetwarzania przez pszczoły oraz różnicami w profilach lotnych miodów i wykrywaniem zafałszowań w złożonych matrycach miodów wzbogaconych i ziołomiodów.
"Projekt ma dostarczyć także kompleksowej wiedzy na temat tzw. związków markerowych oraz specyficznych profili chemicznych, pozwalających na dokładną analizę zafałszowań nie tylko w produkcie końcowym, ale również na etapie wytwarzania, czyli pożytku pszczelego (pyłku, nektaru i spadzi). Przeanalizowane zostaną m.in. miody najczęściej dotknięte nieuczciwymi praktykami fałszowania takie jak miód rzepakowy, wrzosowy, gryczany, spadziowy, akacjowy, nawłociowy, faceliowy czy lipowy" - czytamy w komunikacie.
"Zwieńczeniem badań będzie przygotowanie panelu sensorycznego, w którym zostanie zbadana korelacja wpływu wybranych lotnych związków markerowych na smak oraz zapach autentycznych miodów naturalnych oraz miodów wzbogacanych i ziołomiodów" - powiedział badacz.
Źródło: money.pl
